Moderowanie postów czasowo włączone

Moderowanie postów czasowo włączone

środa, 1 sierpnia 2007

33-42) Sierpień 2007

42) nie ma pomysłu na opis

Jest już parę ładnych minut po północy, grzeczne dzieci już dawno śpią a niegrzeczne pałętają sie po imprezach i tankują haszysz.
Ja też zaraz idę spać, chciałem tylko napisać, że dzisiaj po raz pierwszy od nie-wiem-jak-długo fajnie mi.
Ot tak po prostu ;-)
Dzięki miłym ludziom, a raczej miłemu ludziowi.

41) Grecja płonie

Całą Grecja płonie… Połowa kraju leży w zasięgu ognia… Zginęło już ponad 60 osób.
Jakie to dołujące że najprawdopodobniej to wszystko to wina ludzi, a raczej ich chciwości. Deweloperom zachciało się najprawdopodobniej tańszym kosztem wykupić grunty po spalonych lasach i przekształcić je w działki budowlane. Czy tak było naprawdę? Dowiemy się ze śledztwa.
Żal mi ludzi, którzy stracili swój dobytek, żal mi tych co stracili rodzinę, dzieci przez ten ogromny pożar.
Żal mi zabytków Greckich, tych co przetrwały od starożytności, żeby pogrzebać się w lawinie ognia.
Zawsze chciałem pojechać do Grecji. Tolerancyjny kraj, z bardzo ciekawą historią. Starożytność była chyba jedynym okresem który mnie w historii pociągał. Chciałem sobie pojechać do Grecji, zwiedzić akropol, zobaczyć Górę Bogów – Olimp, przejść się choć fragmentem maratońskiego szlaku, pomedytować przy grobie Agamemnona, pomyśleć jak rozgrywano grecką olimpiadę… To było moje marzenie.
Całkiem możliwe, że moje marzenie spali się, wraz z dobytkiem i ludźmi.
„Nic nie jest wieczne, na wszystko kiedyś przychodzi czas”

40) Nudzi mi się w domu

Nudzi mi się, siedzę w domu, rozwiązuję sudoku, czytam po raz któryś ten sam numer angory czy newsweeka. Przeczytałem już wszystkie bardziej interesujące książki. Sprzątnąłem nawet z własnej woli mieszkanie (co się zapewne przyda, kiedy wpadnie z rewizytą koleżanka z liceum). Straszne są te wakacje. Nie mam kasy na wojaże, co miałem to już wydałem a część zostawiam sobie na studia, dopóki nie znajdę jakiejś pracy, żebym nie żył tylko o chlebie i piwie.
Chyba pierwszy raz w życiu z niecierpliwością czekam na październik bo nawet powtarzać sobie język obcy zacząłem (!).
Więc wyciągnąłem sobie stare zeszyty z liceum i wkuwam słówka. Może kiedyś się przyjadą jak wyemigruję do Anglii.

39) U cioci na imieninach.

Wujek powiedział że najważniejszy dla niego jest człowiek a nie jego orientacja
Ojciec że najważniejsza jest miłość a nie płeć.
Matka, że pedalstwo powinno być zakazane (standard u niej)
Siostra że jakbym był homoseksualistą to by się nic nie stało, bo jest tolerancyjna dla obcych ludzi więc tym bardziej powinna być tolerancyjna dla ukochanego braciszka z którym się bawiła w komandosów w dzieciństwie.
A wszystkiego można posłuchać u cioci na imieninach po paru kieliszkach wysokoprocentowego napoju.

38)Mały dołek

Wleciałem w mały dołek. Oczywiście jak zawsze ten sam powód – że jestem brzydki i głupi i nikogo sobie w życiu nie znajdę. Ostatnio coraz częściej mam takie doły.
A jak jeszcze dodam do tego fakt, że jak mi się jakiś face podoba to od razu albo zajęty albo z drugiego końca Polski, alby by się tylko bzykać chciał, to już w ogóle czara goryczy przelana.

37) Po wczasach

Koleżanka powiedziała że jestem fajny chłopak i że chciałaby mieć dzieci z takim facetem jak ja. „Bo ty fajny facet jesteś”.
Trochę się opaliłem, trochę poodpoczywałem, trochę popływałem… Zregenerowałem się i naładowałem baterie na rok akademicki.
Chyba znalazłem mieszkanie w Poznaniu. I fajnych ludzi gratis do niego.
Chce mi się spać.
Brnc

36)Międzyzdroje

Wlasnie odpalilem laptopa kumpla, wiec notka ta bedzie bez ęąłóćźń – nienawidze pisac na tego typu komputerach…
Od dnia 04.08.2007 obozuje w Miedzyzdrojach z paroma znajomymi. Pogoda cudna, plaze pelne, tlumy z miast przyjechaly poodpoczywac.
Przechadzam sie na plazy i podziwiam ludzi. 60letnie kobiety za odwage, bo potrafily sie wbic w kuse stroje kapielowe. Meskich Facetow za klate, ktorej pewnie pomagali troche sterydami. Siebie, ze postanowilem pojsc na plaze nudystow, zeby sobie tylek opalic :P P
W sumie nie lubie Miedzyzdrojow… Za duzo ludzi, za mala plaza… Wole odpoczywac w ciszy i spokoju na wiejskich plazach a’la Sarbinowo. Tam czlowiek moze porozmawiac o wszystkim ze wspoltowarzyszami nie baczac na to czy wscibscy turysci podsluchuja.
Bylem wczoraj wieczorem ogladac zachod Slonca – reszta ludzi z mojego obozu poszla zjesc kolacje. Zobaczylem piekny widok – dwie dziewczyny wtulone w siebie spaceruja plaza. Cudowne…
Wg. internautow z interii az 65% ludzi w Polsce przeszkadza gdy widza calujacych sie gejow. Ze niby nie wiem, szturcha to ich, przez nich nie moga sie skupic na zakupach? Nie rozumiem…

34) O zaciążeniu

Dzisiejszą notkę sponsoruje literka C i cyferka 9.
Seks jest fajny, seks jest zdrowy.
Sens jest bardzo odlotowy!
Kto go nigdy nie uprawiał,
Ten w przyszłości mrze na zawał.
    Lubię seks, to sposób na pokazanie partnerowi, że coś dla Ciebie znaczy, to sposób na odstresowanie się i na pielęgnację bliskości. Czasem się zastanawiam, czy gdybym był hetero też bym tak mówił. Bo w sumie to jest jeden plus bycia gejem – nie trzeba się bać nieplanowanej ciąży.
    Bo notka jest właśnie o niej. Moja kuzynka, lat chyba 18naście zaciążyła. Była w maju ze swoim chłopakiem „w górach” – to znaczy – wynajęli sobie dwuosobowy pokój i wątpię, czy w ogóle z niego przez te kilka dni wychodzili.
    Młoda się zaciążyła. Nie zabezpieczyła, to zaciążyła. Prezerwatywa pękła w przypływie miłosnej ekstazy… no cóż, zdarza się.
    Ślubu nie będzie – rodzice się na to nie zgodzili. Powiedzieli, że najpierw muszą do niego dorosnąć. Szacunek z mojej strony, bo niezaplanowana ciąża nie jest powodem bycia związanym do końca życia.
    Bo młodzi się już w sobie chyba odkochali – ona mówi, że on jej życie zmarnował, a on jej odpowiada, że gdyby nie ona to by miał lepszą przyszłość.  Love story sobie poszło.
    Kochałem się kiedyś z kobietą. To była świadoma decyzja, zero spontanu, zabezpieczenie było, ona jako przyjaciółka chciała mi pomóc sprawdzić, czy seks z kobietą jest fajny. Dla mnie nie był :-) Czułem się źle po tym, wiadomo – młody chłopak w sumie marzył o rodzinie, dzieciach, super dziewczynie. Ale nie teraz nie żałuję, że jestem gejem – niektóre drogi się przede mną zamknęły, inne – otworzyły. No, przynajmniej nigdy nie zaciążę.
    Współczuję tym dziewczynom, które w ten sposób mocno sobie utrudniły życie. Wiem jak to jest zrobić dla kogoś wszystko z miłości, a potem się rozczarować. Szacunek dla nich, bo mogły usunąć, szacunek, że pokochają te dzieci. Mam nadzieję że młoda ułoży sobie życie z małym dzieciaczkiem.
Była niedawno na EKG, coś się poruszyło, a w raz z tym na ekranie poruszylo się jej serce – powiedziała „kocham to dziecko”.    

33) Szczęśliwy

    Przeglądałem sobie ostatnio archiwum z tego bloga i doszedłem do wniosku że za często piszę tutaj o swoich problemach i słabościach związanych z moją orientacją. Obiecałem sobie kiedyś, że ten blog będzie świadczyć w pewnej mierze o tym, że jestem przede wszystkim człowiekiem, a przecież każdy człowiek ma czasem chwilę załamania.
    W każdym razie dzisiaj będzie o czymś innym, a mianowicie o tym, że cieszę się, iż od października będę studentem mojego wymarzonego kierunku.
    Wiadomość ta spadła na mnie jak grom z jasnego nieba, jeszcze dzień wcześniej byłem przygotowany na to, że dane mi bedzie studiowanie kulturoznastwa albo anglistyki… Kiedy zerknąłem od niechcenia na internetową rekrutację, dotarło do mnie, że jednak spełniły się moje marzenia – próg tak drastycznie spadł, że znalazłem się mniej więcej w środku przyjętych…
    Fajne uczucie,
wierzyć, że jednak jest sprawiedliwość na tym świecie, że kiedy człowiek czegoś pragnie z całego serca, to to coś jest w stanie się naprawdę wydarzyć… Mam ochotę śpiewać i tańczyć, ale się powstrzymam, bo ani tego, ani tego niestety nie potrafię.
    Więc może zamiast tego zanucę sobie cichutko i zacznę wreszcie szukać jakiegiś fajnych czterech kątów w Poznaniu.
;-)