Moderowanie postów czasowo włączone

Moderowanie postów czasowo włączone

niedziela, 1 sierpnia 2010

293)-296) sierpień 2010


296) Pan Devil Angel

Dla niektórych wakacje się kończą, dla innych dopiero nabierają rozpędu.
Mnie już nudzą.
Nie zrozumcie mnie źle. Lubię leniuchować i wstawać w południe. Lubię gdzieś wyjechać, pobyć ze znajomymi, pobawić się w jakimś klubie. Ale na dłuższą metę mnie to męczy.
Lubię być w ruchu, zwłaszcza odkąd poznałem smak pracy zarobkowej. Czwarty rok na moim kierunku to rok, można powiedzieć, specjalizacji. Seminaria, fakultety, możliwość wyboru tego, co Cię interesuje, pominięcia pierdół, z którymi nie chcesz mieć nigdy nic wspólnego.*)
Co do pracy zarobkowej, to pomału się usamodzielniam. Pensja, wraz z kredytem studenckim  (którego nie dostaję niestety przez okres wakacyjny) wystarczą mi na opłacenie połowy mojego mieszkania i życie na poziomie trochę lepszym niż ten tak zwany „studencki”.
Mam już ponad 22 lata. Mam możliwości, żeby się usamodzielnić całkowicie. Tak będzie lepiej. Lepiej dla rodziców, którzy ostatnio nie sypiają na pieniądzach. Lepiej dla mnie. Bo jednak samodzielne życie to początek prawdziwej dorosłości, kilka pięter wyżej od sytuacji większości studentów: „A, jestem samodzielny bo mieszkam sam. A że rodzice za mnie płacą, to ich obowiązek”. 
Życie składa się z wielu etapów. Powoli kończę kolejny, zwany „beztroskimi latami studiów”, łagodnie (bo przecież praca dwa-trzy dni w tygodniu nie przekreśla beztroski i zabawy) przechodzę w nowy jeszcze przeze mnie nie nazwany. Brzmi strasznie, ale jednocześnie…
…ekscytująco.
;-)
http://www.youtube.com/watch?v=CAV0XrbEwNc

295) Na dobranoc

Dzisiaj notki nie będzie, po trochu dlatego, że nic się u mnie ciekawego nie dzieje, po trochę dlatego, że nie mam weny. W zamian polecam lekturę artykułu na onecie:

http://facet.onet.pl/extra/mamo-tato-jestem-gejem,1,3415313,artykul.html


„Pamiętaj, że nie ty pierwszy i nie ostatni. Jean Cocteau, Oscar Wilde, Iwaszkiewicz i wielu wielu innych wspaniałych artystów wolało facetów. Nie tylko ty na świecie jesteś gejem. Nie czuj się przez to wyjątkowy i nie żądaj z tego powodu, żeby ludzie traktowali cię wyjątkowo albo ulgowo. Lepiej, żebyś był po prostu dobrym, spełnionym i szczęśliwym człowiekiem. Wyjątkowy bądź przez to co robisz.”
i tym optymistycznym cytatem żegnam, życząc
słodkich
snów.

294) „wnusiu, jestem gejem”

Wyzwolona napisała mi SMSa z dalekiego świata (tzn jej rodzinnego miasta 200 km od Poznania).
Pisała, że w jej rodzinie wybuchł skandal. Że mąż siostry jej babci, 60-letni katolik, bardzo blisko związany z Kościołem, okazał się gejem. Nie dość, że na stare lata stwierdził, że on jednak za cipkami nie przepada, to przygruchał sobie 20letniego chłopaka.
Ciotka płacze (bo kto by nie płakał?).

1) Właśnie dlatego nie lubię wszystkich kryptogejów na świecie. Co to mają żony i dzieci, „bo tak trzeba, żeby nikt się nie czepiał”/”bo tak naprawdę nie wiem, czy jestem gejem, lubię ssać młode męskie członki, ale czy to wystarczy, żeby być pedałem?”. Nie dość, że oszukują siebie, to do tego krzywdzą wszystkich, których krzywdzić nie powinni.
Kiedyś, na samym początku mojej życiowej drogi, obiecałem sobie, że nigdy nikogo nie świadomie skrzywdzę moją orientacją. Że mógłbym poeksperymentować, jestem wszak młody. Że mógłbym rozkochać w sobie jakąś moją koleżankę i sprawdzić, czy coś z tego wyniknie. Mógłbym, ale nie chcę, bo trzeba wziąć pod uwagę fakt, że ta druga osoba to nie zabawka, lecz żywy człowiek, który czuje.
Owszem, można wziąć pod uwagę fakt, że kiedyś były inne czasy, że dopiero teraz można być w miarę sobą. Ale czy to nie jest po prostu usprawiedliwianie na siłę czegoś złego? Przecież zawsze było na świecie pełno tzw. ‘starych kawalerów’, wystarczyło puścić historię o nieszczęśliwej miłości i o tym, że taka miłość zdarza się raz w życiu. Rodzina by pomarudziła  i dała w końcu spokój.
Tylko, że do tego trzeba mieć jaja a nie wydmuszki.
2) Taka duża różnica wieku zdarza się bardzo rzadko, nawet wśród heteroseksualnych par, co jest samo w sobie obrzydliwe. Co ten chłopak widzi w takim starym capie? Dlaczego faceci w pewnym wieku zaczynają uganiać się za dwudziestolatkami? Nie wiem. To znaczy wiem, ale przemilczę.
—————————————– A co u mnie?
nuda

293) Otępiały


Ostatnio czuję się jakiś otępiały.
Wszyscy najbliżsi w Poznaniu albo wyjechali, albo mają swoje własne sprawy (Młody oddaje się miłosnym harcom ze swoją Kruszynką, Pan Doskonały i Wyzwolona Far far away, Pedagożka nie w humorze uczy się na Erasmusa a Pani Doskonała ma swoje sprawy związane z poszukiwaniem nowej pracy).
I tak mi trochę smutno jest. Bo choć w życiu zawodowym całkiem dobrze, rodzinnym zresztą też, o tyle jakoś tak nie czuję się w pełni z mojego życia ukontentowany. Czegoś mi brakuje.
Tylko kurwa czego?