Moderowanie postów czasowo włączone

Moderowanie postów czasowo włączone

sobota, 27 października 2012

378) Facet z klasą?

Cytat z kolejnego opisu na fellow:

I'm Aktyw kto ma ochotę na seks pisać :D :D
Ale chętnie sie spotkam z kimś przyzwoitym w delu zapoznawczym :D
http://www.xxx.xx/180536
ht­tp://www.xxx.xx/watch/pretty-boy­-gang-bang-Jfg
http://www.xxx.xx/movies/1201460/sebastian_gets_­a_gangbang.html ,,,,,,,,mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm­mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm http://www.xxx.xx/tube/couple-­of-strong-and-sexy-men-fucks-hard/
­
http://www.xxx.xx.com/tube/naught­y-and-sexy-hunks-suck-and-fuck/
Kurwa Chłopy nie róbcie sobie sweet focii do lustra bo to jest typowo pedalskie.
Można być też gejem z klasą !! :D :D :D 

I znów zastanawiam się, co to znaczy "być gejem z klasą". Bo sądząc po większości ogłoszeń, gej z klasą, to taki gej z kasą i dużą laską między "k" i "a". Ile razy każdy z nas czytał, że jakiś 20latek szuka starszego, dojrzałego mężczyznę z klasą, do wspólnych wypadów do teatru, na wycieczki zagraniczne, czy do spa w Pcimiu Dolnym? W domyśle "będę Ci obciągał u Ciebie w mieszkaniu a Ty mi kupisz ładną rzecz raz na jakiś czas, a jak ktoś nas zobaczy w teatrze, to powiemy, że jesteś moim wujkiem".


 Co to znaczy "być gejem z klasą"? Jeść dwoma widelczykami rybkę? Przysuwać temu bardziej zniewieściałemu partnerowi krzesło w restauracji? Chodzić tylko w Lacoste, bo Ralph Lauren jest już passe*? Mówić "dzień dobry" wchodząc do Dark Roomu i "smacznego" kolesiowi, który robi Ci laskę na Cytadeli? Czy tak jak pan powyżej, pokazać wszystkim, przy jakich pornolach sobie fapie przed pójściem spać?

Bo jak tu znaleźć poprawną definicję tego określenia w świecie, w którym łatwiej się umówić na seks, niż na normalną randkę? W którym najczęstszym tekstem na podryw jest "cze opis" (via czat), "masz fajkę?"(via cytadela) czy "hejka moje hasło to kutafon a twoje" i odpowiedź "chętnie bym zerknął na twoja nagą pupcię" (fellow/kumpello/whatever)?

 Będąc w gejowskim internetowym świecie już ponad 6 lat, pewne pojęcia zaczęły się mi kojarzyć brzydko, brudno i źle. Ot, jak "znajomy do wszystkiego", albo "konkretny", "normalny" czy właśnie "ktoś z klasą". Przez takich jak ten u góry, trochę chamieję. Zdarza mi się nie odpisać na wiadomość, czy napisać, że mam dużo pracy zamiast "sorki, ale nie spotkamy się, bo nie jesteś w moim typie". 


Tylko czasem, kiedy siedzę sam w pustym mieszkaniu a za oknem ciemno, włączam sobie ten fragment filmu "Pożegnania". I wtedy przypominam sobie, co to znaczy facet z klasą.



 Chyba właśnie taki ktoś jak ten Pan jest mi potrzebny, takie ni to ni owo. Gdybym go na tych całych fellowach spotkał, to też miałbym wrażenie, że jestem tam dla przyjemności. 

A tymczasem kończę, znów ktoś do mnie napisał na fellow. 
Tym razem z propozycją "może mały seks teraz?"
Pędzę lecę! Chociaż "mały seks" nie brzmi zbyt zachęcająco.



*)Czy to źle o mnie świadczy, że wpisując te fancy nazwy musiałem skorzystać z google, bo nawet nie potrafiłem ich poprawnie napisać?

 

czwartek, 25 października 2012

377) Ksero Anioł

O, zobaczcie, jestem tak zajebisty, że jakiś łepek z fellow skopiował mój ostatni opis i wkleił jako swój.

"Mama powtarza mi, że jestem przystojny, przyjaciele twierdzą, że świetny ze mnie chłop, na studiach mówią, że jestem zdolny, ale leniwy, a sąsiadka z naprzeciwka uważa, że dobry ze mnie materiał na męża.

Mógłbym tutaj napisać, że jestem jeszcze studentem, lecz już pracującym.


Mógłbym zamieścić też info o tym, że ważniejsze od luźnych znajomości imprezowych i miliona znajomych na fejsie są dla mnie przyjaciele i rodzina.


Mógłbym napisać, do jakich klubów chodzę, jakie puby odwiedzam, jakie piwo lubię, dlaczego wolę gotować, niż piec, jakie są moje ulubione kolory, dlaczego nie lubię radia i wolę słuchać piosenek z jutuba, co przeczytałem wczoraj i dlaczego znowu położyłem się spać po trzeciej w nocy.


Mógłbym umieścić tu ulubione cytaty (których tak dużo nie ma), teksty ulubionych piosenek (tych jest więcej), polansować się trochę.

Mógłbym napisać tutaj historię mojego życia, choć zajęłoby to trochę więcej miejsca, niż powyższe.

Mógłbym, ale wolę zostawić to wszystko na później."


Wzorują się na mnie nowe pokolenia poznańskich pedałów.
Albo sami nic o sobie nie potrafią napisać. 
Ciekawe chociaż, czy to wszystko przed wklejeniem przeczytał :D



A czytelnikom macham serdecznie!

środa, 3 października 2012

375) Raz na wozie, raz pod wozem.

O mały włos i zdałbym egzamin.
No bo czy jeden-dwa punkty to taka wielka sprawa?

No trudno, spróbuję za rok.

-------------------------------

Wiecie, mam naprawdę kochanych ludzi wokół siebie.

Bo Mima potrafiła przyjechać ze swojej wioski taksówką, żeby wypić ze mną piwo.
Bo Młody pytał się co 10 minut smsem, jak się czuję.
Bo przegadałem chyba godzinę z Rodzicielką, że wszystko będzie dobrze. I nawet Rodziciel zadzwonił, który nigdy nie był wylewny z okazywaniem jakichś emocji i uczuć.
Bo babcia i dziadek powiedzieli, że nic się nie stało i że za rok będzie lepiej.
Bo Starszy nawet się przejął i powiedział mi, że i tak jestem najmądrzejszym średnim bratem jakiego ma.
Bo Para Doskonała zapraszała mnie na wieczór, żebym nie siedział sam w pustym mieszkaniu.

 Z zaproszenia nie skorzystałem, bo ten wieczór postanowiłem spędzić na dzikiej orgii z Jackiem zmieszanym z colą i czterema Jaśkami. Taki wieczór ze sobą, oczyszczanie atmosfery, słuchanie muzyki i rozkminy na temat tego, co dalej.

Kilka planów mam, kilka w mojej głowie jeszcze kiełkuje.

Ten rok będzie Moim Rokiem. Muszę się poczuć dobrze we własnej skórze (obojętnie jak głupio to brzmi), jeszcze raz zakochać się w Poznaniu, znaleźć pracę, która będzie mnie satysfakcjonowała i poukładać sobie wszystko w mojej głowie na odpowiednich półeczkach