307) Słabość chwilowa
Nie lubię takich dni, jak ten.
Kiedy niby muszę się uczyć na nadchodzący egzamin, niby mam książkę, którą chcę przeczytać, niby musiałbym zrobić porządek na biurku (dziś jest światowy dzień robienia porządku na biurku, jakby ktoś nie wiedział). Niby.
Ale mi się nie chce. Jestem wypompowany, bez pozytywnej energii, która kopnęłaby mnie i powiedziała „idź coś zrób, cokolwiek, a nie leżysz jak ten baran na łóżku z laptopem i głupiejesz”. Wziąłbym się do roboty, kręcąc nosem i zrobił coś pożytecznego.
A tak myślę.
Myślę o tym, że jestem coraz bardziej samotny. Przyjaciele mają wiele innych rzeczy do roboty, Młody jest, ale jakby go nie było, rodzice mają swoje problemy i zmartwienia. A ja jestem sam.
To złe uczucie, wiecie, kiedy leżysz w łóżku, w tle lecą smęty (ale jakie ładne!) a Ty się zastanawiasz nad tym, jak szybko życie ucieka między palcami. Bo jutro znowu niedziela, później znów do pracy, znów na uczelnię.
I po co?
Taki egzystencjalny dół.
Zimo wypierdalaj!
A może tylko zwalam winę na tę porę roku?
http://www.youtube.com/watch?v=0jZ8eBuQgFg&feature=related
Kiedy niby muszę się uczyć na nadchodzący egzamin, niby mam książkę, którą chcę przeczytać, niby musiałbym zrobić porządek na biurku (dziś jest światowy dzień robienia porządku na biurku, jakby ktoś nie wiedział). Niby.
Ale mi się nie chce. Jestem wypompowany, bez pozytywnej energii, która kopnęłaby mnie i powiedziała „idź coś zrób, cokolwiek, a nie leżysz jak ten baran na łóżku z laptopem i głupiejesz”. Wziąłbym się do roboty, kręcąc nosem i zrobił coś pożytecznego.
A tak myślę.
Myślę o tym, że jestem coraz bardziej samotny. Przyjaciele mają wiele innych rzeczy do roboty, Młody jest, ale jakby go nie było, rodzice mają swoje problemy i zmartwienia. A ja jestem sam.
To złe uczucie, wiecie, kiedy leżysz w łóżku, w tle lecą smęty (ale jakie ładne!) a Ty się zastanawiasz nad tym, jak szybko życie ucieka między palcami. Bo jutro znowu niedziela, później znów do pracy, znów na uczelnię.
I po co?
Taki egzystencjalny dół.
Zimo wypierdalaj!
A może tylko zwalam winę na tę porę roku?
http://www.youtube.com/watch?v=0jZ8eBuQgFg&feature=related