Długi łykend przeżywam pod znakiem wizyty u Rodzicieli, powrotu do Poznania, poznańskich odwiedzin Mateusza, czwartku w pracy, najebki w poznańskich pubach i Strasznym Filmie 5 (scena lesbijskiego seksu, uwielbiam takie beznadziejnie głupie filmy <3).
W planach jeszcze jedna najebka, w towarzystwie Ogarnij Się, jego Faceta i połowy poznańskiego gejowego światka w Heaven and Hell, późny powrót do hotelu i buzi buzi na środku lobby. I parę innych rzeczy, ale jestem dżentelmenem a dżentelmeni o seksie przecież nie rozmawiają.
Gdyby długi weekend był jeszcze dłuższy...
To ja zdecydowanie nie jestem dżentelmenem :)
OdpowiedzUsuńZatem miłej reszty weekendu, Panie Anioł!
Filip