Moderowanie postów czasowo włączone

Moderowanie postów czasowo włączone

środa, 21 lutego 2024

567) Rodziciel

 http://halfdevilangel.blogspot.com/search/label/Rodziciel?m=0


9 lat temu powiedziałem Rodzicielowi, że jestem gejem. Nasza relacja w okresie mojego dzieciństwa była dosyć trudna, bo Rodziciel nie był nauczony … uczuć? Zresztą, jak większość jego pokolenia. Uczuć uczyliśmy się razem. Zwłaszcza, od kiedy wszyscy wyfrunęliśmy z gniazda i Rodziciel został sam w domu z Rodzicielką. 

Rodziciel mój był bardzo waleczny. Walczył z systemem, kiedy w jego ocenie byl niesprawiedliwy, niezależnie od tego, czy sprawa była do wygrania. Walczył o rodzinę, gdy którekolwiek z nas potrzebowało wsparcia. Walczył o siebie przez ostatni rok, gdy zdiagnozowano robaka w jego płucu, gdy musiał mieć operacje opatrzone wysokim czynnikiem ryzyka.

Rodziciel dbał o wszystkich, gdy chorowaliśmy, martwił się naszymi problemami i cieszył z naszych sukcesów. 

Zawsze jak z nim rozmawiałem, kończył słowami „Pozdrów Pana Ząbka”, którego szybko uznał za członka Rodziny. Pan Ząbek zresztą po kilku latach powiedział pierwszy raz do Niego „Tato”.


Rodziciel starał się żyć najlepiej jak umiał, miał na życie duży apetyt. Nawet jak przez ostatni rok życie uciekało mu przez palce i gasnął powoli. 

Rodziciel odszedł po cichu, w domu, przy mnie i Rodzicielce, tak jak chciał, w spokoju i nagle, nie cierpiąc katuszy, dzień po tym, jak lekarz powiedział Rodzicielce o przerzutach na kości i zakończeniu leczenia. 

Tęsknię, tato.