Odpowiedziała mi tylko "to mi nie ukradnij mojego przyszłego męża" i rozmawialiśmy dalej o naszych pokręconych życiach. W pewnym momencie dodała tylko "ej, wiedziałam, że jesteś gejem już od pół roku, bo kilka osób mi to powiedziało, ale stwierdziłam, że jak będziesz chciał, to sam mi powiesz".
Jeszcze kilka lat temu coming out był dla mnie wyzwaniem, trzeba było powiedzieć magiczne słowa, przekonać rozmówcę, że to nie żart i poodpowiadać na mniej lub bardziej niewygodne pytania. Teraz to raczej krótka piłka.
Powyższy przykład to wypadkowa kilku imprez w klubach gejowskich, paru wyjść na "randkę" na miasto, kilku coming outów pod wpływem emocji (i dużej ilości procentów).
Niby jest prościej, niby szybciej to wszystko wychodzi, niby nie trzeba wyjaśniać "a jak to robi dwóch facetów", ale chyba nic nie zastąpi wyrazu twarzy zdziwienia i słów: "Ty?! Nigdy bym nie pomyślał/a!!!".
Ale życie toczy się dalej.
Chociaż co to za życie, ostatni egzamin przede mną, oczy mi wypływają od czytania notatek i mózg paruje. Od dwóch tygodni się nie goliłem, jeszcze tydzień temu bym powiedział, że wyglądam jak menel, ale uświadomiono mnie wczoraj w pracy, że teraz brody nie mają menele, tylko lumberseksualiści i to modne i seksowne, dupy szaleją.
Wygooglałem i moja dupa nie szaleje. Co za dużo to niezdrowo
Ale za tydzień będzie po wszystkim i już się umówiłem ze znajomymi i przyjaciółmi, że następny weekend będzie jednym z tych, o których mówi się dobrze, mimo, że za bardzo się go nie pamięta.
Piosenka, która skradła moje serce.
O brodach i słyszałem i czytałem już jakiś czase temu. Mówiło się o tym, że właśnie brody poderwą świat i tak też się stało, ja osobiście jej nie noszę, bo nie mogę.
OdpowiedzUsuńOd zawsze podobała mi się broda, lecz nie u każdego faceta. A co do samego coming outu to Ci akurat zazdroszczę, chciałym by przyszło mi to tak łatwo w niektórych sytuacjach, ale Twoja wskazówka dała mi sporo do myślenia, może gdy inni będą bardziej wprawieni, a ja wciąż świadomy, lecz lekko na haju, mógłbym im to powiedzieć.
- Tak o tym już myślałem, ale wszystko zweryfikują sytuacje... ;-)
Fajny post!!!
Powodzenia przy tym wszystkim! :). Aaa piosenka nie wiem kiedy, gdzie ją spotkałam, już jakiś czas temu, ale za każdym razem podoba się tak samo albo jeszcze bardziej. Jest świetna :).
OdpowiedzUsuńJest teraz taka akcja Movember. :P
OdpowiedzUsuń