Moderowanie postów czasowo włączone

Moderowanie postów czasowo włączone

niedziela, 24 marca 2013

419) 25 prezentów na 25 urodziny

Jako że za niecałe dwa tygodnie kończę 25 lat, postanowiłem zarządzić i wydać wszystkie swoje oszczędności na prezenty. Dla mnie. W liczbie 25.
Zacząłem od telefonu komórkowego, którego nie umiem obsługiwać, ale pamiętam czasy, w których telefony były tylko do dzwonienia, ekrany były czarno białe a same aparaty ważyły tyle, co średniej wielkości taboret. Tak więc jeśli raz na jakiś czas dostanie któryś z Was ode mnie smsa o treści "cześć oral?" to wcale nie musi znaczyć, że wyszedłem do Was z propozycją wspólnego jałowego seksu gejowskiego, tylko słownik wiedział lepiej, co miałem na myśli.

I tak zamiar mam zrobić sobie 25 prezentów. W planach kurs językowy i kilka nowych ciuchów. Niekoniecznie jednak wszystkie moje prezenty będą takie drogie, czasem prezentem będzie tabliczka ulubionej czekolady, czasem - wyjście do kina, czy piwo wypite przed telewizorem. Grunt, że teraz chcę zrobić sobie taki "me time", bo ostatnio trochę o sobie zapominałem.

----------------------------------------

W czwartek wygadałem się znajomym z pracy, że niedługo mam urodziny. Kiedy się zapytali które, skoro tak przeżywam, odpowiedziałem im, że 25-te. I wyszło na to, że jestem bodaj najmłodszym człowiekiem w firmie. Więc tak źle znowu nie jest chyba ze mną. Inna sprawa, że teraz na pewno pojawią się głosy, że taki młody i znów rządzi, albo że gówniarzowi się nic nie podoba, ale kto ma długi język musi mieć twardą dupę. Przyzwyczaiłem się ;)

----------------------------------------

Plan na urodziny? Żadnej imprezy, piwo z najbliższymi przyjaciółmi a dzień później podróż pociągiem do Rodzicieli Rodzicielki, z tortem w łapie, kwiatami i winkiem w drugiej. Bo 25 lat życia to też ich święto, w końcu wspierają moje plany i marzenia już od ćwierć wieku.


23 komentarze:

  1. rany... kiedy to było?! ja za miesiąc z kawałkiem 33 - to dopiero epoka dinozaurów... ale z tymi prezentami miałeś dobry pomysł - pomyślę nad sobą... zacznę 33 dni przed urodzinami. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, fajna sprawa kupic sobie cos dla siebie i pomyslec, ze sie ciezko zarobione pieniadze wydaje na wlasne przyjemnosci, jak przystalo na prawdziwego hedoniste:)

      Usuń
  2. Panowie wzywam do dobrego zachowania, bardzo proszę mi tu nie jęczeć nad swoim 25 latkami lub nawet 33 latkami i porównywaniem tego do wieku dinozaurów. Rodzice nie nauczyli Savoir-vivre, to ja przełoże przez kolano i go wam w trzepie przez tyłek do głowy. Chociaż teraz podobno dzieci nie wolny bić. Łapy opadają jak Was się czyta, nawet jak się ma krótsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj atlu, akurat dzisiaj nie marudzilem, ze jestem stary:)

      Usuń
    2. trochę racja, a wiem co dałbym Ci za prezent gdybym miał przyjemność być na urodzinach ;) albo Reslinga o moim imieniu nie nazwisku, albo Tullamore Dew

      Usuń
    3. wiesz Atlu, zawsze możesz mi butelkę przesłać pocztą :D

      Usuń
  3. a co ja dostanę na Twoje 25 urodziny?:P skoro już taki hojny jesteś :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej czy Ci sie nie pomylilo? To sa moje urodiny, wiec powinienem Ciebie sie zapytac co dostane! Moze wezmiesz udzial w akcji pokazywannia klaty, nawet jesli tylko ja bede widzem? Zrecenzuje na blogu:]

      Usuń
    2. klata? ale rozumiem, że czyjaś, bo moją to ja wolę się nie chwalić, bo wzrośnie ilość ślepych w Polsce :P

      a co do prezentów, Ty mi kupisz na swoje urodziny, będziesz miał satysfakcję, że komuś zrobiłeś dobrze i obaj będziemy happy :P

      Usuń
    3. ptaszki ćwierkają że jesteś zajebistym ciastkiem, więc nie pierdol i ściągaj koszulkę!

      Usuń
  4. no tak, w końcu nikt nie umieć zrobić nam tak dobrze jak my sami; z ciekawości spytam, czy może jeden z tych prezentów to nicorette? :P

    OdpowiedzUsuń
  5. O taaak, bo o sobie nie można zapominać. W zupełności się z tym zgadzam. :) Czasami niestety sam o tym zapominam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, w końcu trzeba sobie trochę pofolgować i dogodzić, bo życie już nie jest tak pieszczotliwe ;)

      Usuń
  6. kup sobie 25 skrzydełek w KFC :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pfi, nie lubię skrzydełek, ale może 25 minitwisterów? :)

      Usuń
  7. Myślę, że jeden prezent, w postaci fajnego chłopaka, zastąpił by Ci tych 25 zapychaczy.
    Trzeba iść na jakość a nie na ilość.
    Filip

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no Filip, to masz zadanie - znajdź mi fajnego chłopaka na te moje 25 urodziny :>

      Usuń
    2. A wiesz, nawet myślałem o tym. W sąsiedniej kamienicy mieszka wysoki (zabójczo) przystojny brunet, chyba student. Często widujemy się w sklepie na Freta, ostatnio nawet zaczął się uśmiechać. Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że bardzo by do Ciebie pasował.
      F.

      Usuń
    3. Znając życie Warszawa albo inny koniec świata :) Poza tym jak zabójczo przystojny to nie mój typ. I po trzecie - skąd wiesz, że bym mu się spodobał? :)

      Usuń
    4. Zwykłe przeczucie. On chyba też nie pochodzi z Warszawy, myślę, że przyjechał tu na studia. Może z Poznania? :) Dlaczego wykluczasz przystojniaków?
      F.

      Usuń
    5. Bo sam przystojniakiem nie jestem ;)

      Usuń
    6. E-tam. Czarujesz :)
      F.

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad ;-)