Moderowanie postów czasowo włączone

Moderowanie postów czasowo włączone

niedziela, 1 września 2013

450) Ryczące czterdziestki, wyjące pięćdziesiątki.

Na imprezę z okazji zaręczyn mojej koleżanki z podstawówki przybyłem razem z Młodym. Ze względu na duże ilości alkoholu urwał mi się film. Budzę się w sobotę rano i cała rodzina ma ze mnie polewkę. Bo niby o północy w kuchni chwaliłem sam do siebie jakość kupowanego przez rodziców mleka i zacząłem biegać po domu w samych majtkach szukając telefonu bo musiałem JUŻ TERAZ sprawdzić fejsbuka, po czym bardzo kulturalnie pozamykałem wszystkie drzwi od pokoi, puściłem głośno eskę rok, żeby tłumić dźwięki i poszedłem rzygać. Ale nie to jest najgorsze. Młody mi powiedział, że podrywały mnie trzy dziewczyny.

Każda w wieku 40-50 lat.

Jedna mówiła że od samego początku zwróciła uwagę na mnie, bo jestem taki przystojny, że inaczej się nie dało. I że mam się do niej dosiąść, coś wypijemy i pogadamy o mnie.

Drugą złapałem za cycka (ale to dlatego, że wyciągnęła mnie na parkiet i w trakcie udawania Fred Astera i robienia obrotu mi się biedaczka pod wpływem ziemskiego przyciągania i promili we krwi prawie przewróciła. To się rzuciłem na ratunek niewieście, łapiąc co było można.

Trzecia odbiła mnie drugiej. Strasznie dziwnie mi było, kiedy śpiewała do mnie piosenkę "będę brał Cię w aucie". A kiedy chwiejnym krokiem udawałem się do samochodu Młodego po 3 w nocy, dorwała mnie i krzyczała "pa kochanie!". Co Anioł zrobił? Powiedział: "Na razie cukiereczku" i posłał jej soczystego całusa.

Zajebiście. Ale mam powodzenie. Łuhuhu.
Postanowiłem.
Nie piję już nigdy więcej.


13 komentarzy:

  1. Przypomniało mi się jak na jednym weselu jedna z ciotek mojej koleżanki chciała mnie upić. Tylko nie wiem po co. Ja wolałem się bawić z jej synową xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze ma się polewkę ze skacowanych, taka już kolej rzeczy! Gdy jest to piątek wieczór, najczęściej oznacza to początek ciągu alkoholowego, a co z kolei oznacza chichoty aż do zakończenia weekendu.. :D
    Zaręczyny koleżanki z podstawówki - jak to pięknie brzmi! Ja dużej części koleżanek z podstawówki bym nawet nie rozpoznał, bo część zrobiła się słoniątkiem, część szkapami, część była nijaka i ich nie pamiętam, a całą resztę niewiast zamknąłem w swojej klatce, bo są dziś moimi przyjaciółkami. Tu też taka kolej rzeczy.
    Podrywy są fajne! A pamiętaj, że u kobiet w średnim wieku tym bardziej! Tylko one walą prosto z mostu szczerą prawdę.

    Nie piję nigdy więcej - każdy tak mówi i nigdy z tego nic nie wychodzi. Taka kolej rzeczy!

    Pozdrawiam,
    Atekst

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolezanke z podstawowki znalem tez cale liceum i gimnazjum a przez dwa lata byla tez dziewczyna Starego ;)

      Usuń
  3. No właśnie widzę jak się do tego bardzo ważnego egzaminu uczysz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On się chciał tylko odstresować, a wyszło jak zwykle że jeszcze bardziej się zestresował.

      Usuń
    2. ej ogarnij sie, czasem czlowiek musi sie wyluzowac;P

      Usuń
  4. No to niezłe wzięcie kolega ma ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekaj, o północy chwaliłeś mleko a trzy godziny później wracałeś z imprezy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurde, to chochlik pisarski a nie efekt motyla czy inne podroze w czasie - chwalilem mleko po trzeciej w nocy ;)

      Usuń
  6. pij, pij, ale w innym towarzystwie :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Popieram, towarzystwo ma znaczenie wyjątkowe.
    Sama unikam raczej alkoholu, piję kilka razy w roku w ilościach raczej śmiesznych. Ostatnio odwiedziło mnie dwóch niewidzianych od lat ponad trzech kolegów. Po jednym Somersby wpadł mi do głowy pomysł, że po nastym pytaniu o byłych chłopaków wypadałoby panów uświadomić, że preferuję zdecydowanie płeć piękną. Jeden z kolegów uznał, że jedynym rozsądnym powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, że nigdy nie miałam możliwości poznać jego wyjątkowej sprawności łóżkowej. Żeby udowodnić swoje "lesbijstwo", dałam się pomacać kilka razy po tyłku, a nawet złapać dwa razy za biust mój spory. I choć myślałam cały czas o tym, jakby prezentował się ów znajomy z odciskiem mojej dłoni na twarzy (o drastyczniejszych myślach wspomnieć nie wypada), to jednak postanowiłam wszystko w żart obracać tak długo, jak długo byłam kuszona, a ostatecznie postanowiłam nigdy więcej z uwodzicielem się nie spotkać.
    Także Anioł, Ty jak widać klasę trzymać potrafisz nawet w stanie mocnego upojenia alkoholowego. Niektórzy z nas tej umiejętności nie posiadają, także nie marnuj jej.
    Nigdy więcej nie piję !

    Pozdrawiam,
    D.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad ;-)