Tymczasem u Anioła:
1. Mieszkanie znalezione. Ładne, ciepłe, z dużą kuchnią. Mój pokój jest zielony! Przeprowadzka zaplanowana na po świętach. Leżę sobie na moim łóżku w moim starym mieszkaniu. Gapię się w sufit i przypominam sobie wszystkie te wspaniałe rzeczy, jakie działy się tu przez ostatnie 5 lat. A było ich baaaaardzo dużo. Dziesiątki imprez, randek, spotkań towarzyskich uwiecznionych na zdjęciach.
Będę tęsknił.
2. Poszukiwania pracy zawieszone. W najbliższym czasie czeka mnie rozmowa z Szefem, który się opamiętał i chce porozmawiać o moim dalszym rozwoju w Firmie. Zobaczymy, czy spotkamy się pośrodku, czy jednak pożegnamy się w najbliższym czasie. A przedwczoraj dostałem maila, że mam za wysokie kwalifikacje zawodowe żeby pracować tam, gdzie bardzo chciałem. Nie dogodzisz, kurwa.
3. Papierosy znowu papa. Masakra, po dwóch miesiącach wystarczyły dwie imprezy, żeby poczuć nikotynowy głód. Słaby jestem, oj słaby. Ale od dzisiaj znowu walczę.
4. Kilogramy idą w dół, jeszcze trochę i będę pięknym ciastkiem za którym będzie oglądał się każdy facet. Ale czy tak naprawdę o to mi chodzi?
5. Ostatnio myślałem o tym, że fajnie by było znów pójść na randkę. Ale po raz kolejny włączył mi się tryb "I chciałbym, i boję się". W moim życiu dzieje się bardzo dużo rzeczy i musiałbym je sobie uporządkować, ale z drugiej strony, fajnie by było mieć kogoś przy sobie, komu mógłbym powiedzieć o tym, co przy okazji zmian gra w mojej głowie. A gra całkiem sporo.
6. Kolejny weekend pod znakiem picia. W przyszły nie ma bata, jadę do Zapiździajewa malować Rodzicielom mieszkanie. Postanowione! Potrzebuję pomachać pędzlem, odstresować się i nie myśleć o niczym innym, niż o tym, że za chwilę Rodzicielka zawoła mnie na obiad.
ad 1. czy dzielnica ta sama ?
OdpowiedzUsuńad 2. nie licz na starego szefa bo się sparzysz, szukaj dalej
ad 4. miałbym problem z objęciem Ciebie, ale nie są za to odpowiedzialne Twoje rzekomo zbędne kilogramy ;)
Dzielnica ta sama, tylko osiedle bardziej drzewiaste ;)
UsuńCo do szefa to nie chcę tam zostać na całe życie, chciałbym przez rok przypomnieć sobie angielski branżowy i iść dalej (zwłaszcza, że na pierwszym roku jest strasznie dużo praktyk i nie każdy pracodawca będzie się zgadzał na tak dużą absencję).
Już nie czaruj, Anioła jest jeszcze trochę za dużo :D
omg mam nadzieję, że z walentynek zdjęcia usunięte zostały :x
OdpowiedzUsuńA właśnie, że nie! :D
UsuńAniolku kochany! podziel sie foteczkami :>
Usuńgratuluję rzucenia palenia! :)
OdpowiedzUsuńi polecam metodę Allen'a Carr'a (książkę "Łatwy sposób na rzucenie palenia" można znaleźć za free w necie). robi cuda: zero bólu, zero głodu, od pierwszej chwili po rzuceniu. czujesz się, jakbyś nigdy nie palił. ja już nie palę 143 dni.
Nie pal, palenie to zło ;-) i ogromna strata :P
OdpowiedzUsuń