A na telefonie zajebista godzina 6.15.
Fuck...tycznie, wiosna.
I z powrotem położyłem się do łóżka, wypachniony, wyczyszczony w koszuli, w której się nie śpi.
----------------
Ogólnie dzisiaj zajebisty dzień, szkoda że poniedziałek i lista "to do" w mojej robocie jest w trakcie zapełniania, a nie skreślania.
----------------
A po ośmiu godzinach pracy przyszła pora na objadanie się tradycyjnymi lodami w poznańskiej Wytwórni lodów tradycyjnych z Mimą. Tak więc jedliśmy, zachwycaliśmy się smakiem lodów oreo (coś jest ze mną nie tak, bo Oreo kojarzy mi się zupełnie nie z ciastkami) opowiadałem jej o kolejnym facecie, z którym byłem na randce i nie wiem w sumie, czy jest zainteresowany dalszą znajomością, bo z jednej strony to mówił, że z miłą chęcią, ale z drugiej jakoś nie widzę smsa o treści "tej Anioł, chodź na piwo" i dumaliśmy głośno, że oboje chcemy faceta, któremu się chce. A nie takie nie wiadomo co. Bo z jednej strony fajnie czasem przejęć inicjatywę, ale z drugiej to ja jestem na to za stary. I tak dla odmiany miło by było, gdyby to jakiś On się pofatygował i dał znać, że chcieć mu się chce.
Ty jesteś za stary ? no bosze zaraz Ci wpierdolę za tą herezję.
OdpowiedzUsuńdawaj na solo ;)
UsuńOn niezdecydowany, ale i Ty chyba też nie, co??? Czemu czekasz na jego krok, skoro możesz go zrobić sam?
OdpowiedzUsuńWłaśnie przez takie podejście jest nam ciężko kogoś zatrzymać na dłużej przy sobie...
Jutro do niego napiszę, ale znając życie znow trafiłem na pracusia, który nie będzie miał czasu/
UsuńDobrze też w drugą stronę - ciemno się robi dopiero po 18:00. A za kilka tygodni dzień będzie jeszcze dłuższy. Najgorszy okres w roku za sobą. ;)
OdpowiedzUsuń