XYZ: "Cześć, jestem Adam, chcesz się poznać"
Jak zwykle chcę odpisać, że ja się znam już całkiem dobrze, bo żyję ze sobą w całkiem udanym związku już prawie 27 lat, ale wchodzę na jego profil. Lat 38. Miejsce zamieszkania - Monachium.
Anioł: "Ej, sorki, ale ja nigdy nie bywam w Monachium"
XYZ: "Zawsze możesz mnie odwiedzić"
Jasne, zaraz sprawdzam połączenia Poznań - Monachium. Zabukuję bilety lotnicze, ewentualnie pociągowe (5 przesiadek i 13 h jazdy to nic strasznego!),w Dreznie kupię bukiet białych róż (kolor niewinności) i wręczę mu na dworcu głównym w Monachium. Chociaż może nie będzie tam na mnie czekał, tylko poda mi swój adres, a ja wezmę taksówkę, bo tak będzie wygodniej.
Jemu.
nad tym samym się zastanawiam, odległość to nie jest problem, ale są jakieś granicę. Czym się ktoś kierował, pisząc do Ciebie z Monachium, może nie wie gdzie leży Poznań ?
OdpowiedzUsuń