Wchodzę na ten blog raz ja jakiś czas.
Wciąż się bije z myślami, czy znów zacząć pisać?
Ale czy ktoś chciałby czytać o 32 letnim prawniku w szczęśliwym 4-letnim związku? Bylem ciekawsza postacią, gdy miałem 19 lat, przeżywałem pierwsze milosci i pierwsze rozczarowania w dużym mieście.
Z drugiej strony ten blog to 13 lat mojego życia i chociaż czasem mam ciarki wstydu czytając moje posty to żadnego z nich nie żałuje.
Czytałem ten blog przed laty, jakoś o nim nie zapomniałem bez reszty. Przed chwilą oglądałem zdjęcie rzeźby które jakoś mi wydobyło te stare wspomnienie. No proszę, przypadek to dziwne zjawisko, że akurat dzisiaj, po 22 miesiącach jakiś log się pojawił.
OdpowiedzUsuńNie ma się co siłować z myślami.. Pisz Waść, pisz.
OdpowiedzUsuńPopieram przedmówców, wierni czytelnicy sprzed lat czekają na przemyślenia 32 latka ;)
OdpowiedzUsuń