----------
Siedzę sobie w pustym mieszkaniu i próbuję się uczyć. Ale jak tu się skupić, kiedy podłoga krzyczy 'wypastuj mnie', garnki z kuchni wołają 'umyj, umyj', nowy odcinek serialu nagabuje 'obejrzyj mnie, nie bądź żyła', telefon woła 'ej, miałeś zadzwonić do Mimy/Młodego/Pary Doskonałej' a fejsbuk robi wyrzuty, że 'przecież odświeżałeś mnie 5 minut temu, od tego czasu na mojej ścianie mogło się pojawić mnóstwo niesamowitych i niecierpiących zwłoki zdjęć kotów'.
----------
Stanowczo za dużo palę. Pochłaniam stanowczo za dużo napojów energetycznych. Stanowczo za dużo przeklinam. Stanowczo za często myślę o seksie. Stanowczo za często się wkurwiam. I jak ja mam doczłapać się do 67 roku życia, żeby zacząć pobierać tę mega wysoką emeryturę, która gdzieś tam na mnie czeka?
No nie da się.
;) ciekawe przemyślenia
OdpowiedzUsuńKofeina i nikotyna to też moje nierozłączne przyjaciółki, ale po zarwanych/bezsennych nockach trzeba przecież jakoś za dnia funkcjonować. Pozdrawiam, bye
OdpowiedzUsuńralf74
Ja naprawdę lubię smak energetyków, zwłaszcza z wódką ;)
Usuńilez to rzeczy zawsze jest do zrobienia, gdy trzeba sie uczyc :D
OdpowiedzUsuńpalenie jest be! ale przeklinanie jak najbardziej zdrowe, gdyz daje upust emocjom, w tym sie nie ograniczaj ;)
w 100% się zgadzam :) :D
UsuńPrzeklinanie w sumie jest całkiem seksy, pod warunkiem że z głową i inteligentnie ;)
Usuń